Frugo miało kiedyś świetne reklamy ("ten korzeń wykorzystał Anię, czas żebyś ty wykorzystał naturę"), a teraz to już słabiutko. Ogólnie cała akcja "Frugo wróć!" to była pięknie zaaranżowana akcja marketingowa, dzięki której po premierze idioci kupowali Frugo zgrzewkami "bo w końcu wróciło -_-".
A teraz fakty: białe jest niezłe, ale jak kupisz Liczi w puszce, to masz absolutnie to samo, tyle że więcej i z owocami. Czarne smakuje jak multiwitamina, a kosztuje tyle co litr tejże. Zielone ma strasznie słaby smak i substytutem może być byle jaki nektar, a pomarańczowe ma smak taniej oranżadki w woreczkach (gimbaza nie zrozumie), więc byle jaki dobry sok pomarańczowy przebija je o głowę