Wysłany:
2014-01-06, 12:52
, ID:
2821653
Zgłoś
Byłem mały, to po żarciu z MC miałem wymioty i całe szczęście rodzice mnie tam często nie zabierali.
A dzisiaj? Byłem i wiem, że gdybym miał się tam NAJEŚĆ to musiałbym zostawić z 20-30 zł. Za kotlety z psa - trzeciej kategorii, pomielone razem z budą, tudzież z suką. Za 20-30 zł to można iść i zjeść w restauracji, chociażby schabowego z ziemniaczkami i koperkiem, surówką i zimny browar do tego. Takie jedzenie przynajmniej jakoś wygląda, o smaku nie wspomnę.
Ot taki "DAR ZACHODU", który z początkiem lat 90tych dotarł do Polski. Knajpa, której daleko do restauracji.