Wiecie co by rozwiązało problem? (Tak sądzę) betonowy mur w kształcie leja, na końcu zwężenie na jedną osobę, lub bramki przed wejściem jak w metrze. Ej chyba właśnie wymyśliłem biznes

"Chcesz mieć pod kontrolą szturmujących Januszy i Halynki Twój pachnący nowością sklep? Wynajmij nasze bramki hamujace, rozstaw je przed wejściem wraz z uzbrojoną w paralizartory ochroną, ciesz się wymuszoną kulturą bydła"