MaratHS napisał/a:
No a coś więcej powiesz? Nie wiem, poprzesz to faktami czy jak? Tylko błagam, nic nie wspominaj o Bogu, że to jest zawarcie związku przed Bogiem... takie fakty do mnie nie przemawiają.
Panowie wcześniej już wystarczająco się odnieśli i wyczerpali temat.
Niemniej jednak nie wspomnieli o dosyć istotnej sprawie dziedziczenia majątku, dostępu do pacjenta(partnera) w razie pobytu w szpitalu(o co pedały tak strasznie walczą). No i oczywiście najpiękniejszą rzeczą w małżeństwie, która wzmocni waszą wieź. Możliwość (jako małżeństwo) wzięcia kredytu hipotecznego  
 
 
Po za tym niby się nie ocenia... Niby wszyscy jesteśmy teraz tacy nowocześni, ale w kuchni z żoną przy kawie mówi się "Ale Ci spod trójki są jacyś dziwni. Chyba to nie jest poważny związek skoro mają dziecko, a nie są nawet małżeństwem"