Doomik napisał/a:
mnie tam stać. Aaaaaj kurde, zapomniałem! Przecież ja nie siedzę przed kompem, robię coś ze swoim życiem i nie narzekam jak źle, tylko staram się widzieć dobre rzeczy. Wiesz, syndrom szklanki do połowy pełnej
Może najpierw poznaj osobę, a potem ciśnij. Pracuję od 16-17 roku życia, a mam teraz 25, więc wiem to k🤬a praca, a narzekam, bo jest do DUPY. Zarabiając 5000zł miesięcznie ciężko jest w tym kraju żyć, a weź mi powiedz jak ja mam za 1500zł? Za cały dzień pracy stać mnie: albo na paliwo albo na jedzenie albo na "luksusy", a śmierdzący szwab, czy amerykaniec za ten sam dzień pracy kupi wszystko na raz. I nie p🤬l, że nikt tu nie pracuję, bo tak jak pisałem. Przy zarobkach sięgających w parze facet(5000zł)+kobieta(3000zł) starcza na spłatę kredytu za mieszkanie, samochód, sprzęt RTV i AGD no i raz w roku do Egiptu czy innej c🤬tolandi i to jest k🤬a życie?