Wysłany:
Wczoraj 21:11
, ID:
7071934
1
Zgłoś
Raz tak miałem, jak przejechał oślepiacz to oczom mym ukazał się las krzyży....w rzeczywistości to był luj na środku pasa. Odbiłem jak profesjonalista i luj tylo urwał mi lusterko, bo go błędnik rzucił na moje auto....