Ukrainiec nie jest winny, ze przyjezdza i zabiera Polakom prace, zatrzymuje podwyzki... Jak ich niebylo w Polsce i brakowalo rąk do pracy to pracodawcy bili sie o dobrego pracownika. Czasem 2 podwyzki w ciagu roku - o tak, po prostu. Podwyzki by nie szukano innej pracy. Jak ktos pozwolil im przyjechac to nie wina ukraincow tylko wina debili, ktorzy im pozwolili.
Trzeba bylo, nie wpuszczac jeszcze z rok czasu a wyplaty pewnie by poszly o kilka stowek do gory... ale nieeeee.
Jedni wygonili Polakow do innych krajow w poszukiwaniu lepszych zarobkow a drudzy skutecznie zatrzymali wzrost wynagrodzen sprowadzajac tania sile robocza :/ jedni drugich warci.
Ukrainiec nie jest winny, ze przyjezdza i zabiera Polakom prace, zatrzymuje podwyzki... Jak ich niebylo w Polsce i brakowalo rąk do pracy to pracodawcy bili sie o dobrego pracownika. Czasem 2 podwyzki w ciagu roku - o tak, po prostu. Podwyzki by nie szukano innej pracy. Jak ktos pozwolil im przyjechac to nie wina ukraincow tylko wina debili, ktorzy im pozwolili.
Trzeba bylo, nie wpuszczac jeszcze z rok czasu a wyplaty pewnie by poszly o kilka stowek do gory... ale nieeeee.
Jedni wygonili Polakow do innych krajow w poszukiwaniu lepszych zarobkow a drudzy skutecznie zatrzymali wzrost wynagrodzen sprowadzajac tania sile robocza :/ jedni drugich warci.