Nie żebym się znał ale z tego co wiem "prawdziwe" opętanie jest o wiele bardziej stopniowe i stonowane, polega na powolnym traceniu kontroli nad sobą i zatracaniu własnego "ja" a takiego rodzaju silne manifestacje są ekstremum i rzadkością, do tego dochodzą odpowiednie zapachy, pleśń w domu, zwierzęta niektóre ciągną do tego miejsca - takie duperele ( no i opętanie nie odpuszcza od tak, każda próba pozbycia się wzmacnia byta)
Tutaj raczej choroba/psychoza/atak paniki/ wszystko w jednym wombo combo