wojtekpwse napisał/a:
No i czyja wina w sumie? Rowerzysta trącony samochodem, czy kierowca trafiony rowerzystą?
na dobrą sprawę zależy od tego, kto był na tyle głupi by przyjąć mandat, moim zdaniem rowerzysta miał pierwszeństwo, a kierowca wjeżdżał z podporządkowanej, znak przed przejazdem ustąp pierwszeństwa... ciekawe kto wziął mandat