Co ma boks do feminizmu ?
Wszystkie bokserki i zawodniczki MMA które znam poza ringiem starają się być bardzo kobiece i daleko im do feministek. Feministka to defekt mózgu, a nie sport jaki uprawia.
podpis użytkownika
Fajnie tylko że to wszystko jest już wyuczone na pamięć, ja jak chodziłem na K1 to nie robiliśmy żadnych takich "walk" po prostu dobierało się w pary i każdy miał zadawać po 4 ciosy jakie tylko chce, druga osoba musiała się obronić i na odwrót, takie "pokazówki" niczego nie uczą, ciosy są powolne, wyuczone i zadawane tak żeby nie trafić przeciwnika.