Wysłany:
2018-08-19, 16:03
, ID:
5265543
Zgłoś
Też jestem zdania że więcej szczęścia jak rozumu, ale przyznaje - sam nie wiem jak zachowałbym się w takim momencie (tzn.. 99% że siedziałbym w bandzie z pogiętym przodem). Miałem przypadek pękniętego przewodu hamulcowego, ale to przy 80km/h na prostej jak stół i długiej drodze, więc zamiast skręcić do sklepu, pojechałem dalej redukując na chama. Bardzo mnie zdziwiło że się nie przechylił - porządny samochodzik ;d