Wysłany:
2013-07-11, 14:47
, ID:
2321151
9
Zgłoś
A w Polsce? W Polsce przyjechałaby telewizja, byłby płacz na antenie, później przyjechałby polityk chcący się polansować z "ofiarami", opozycja stwierdziłaby, że nie ma żadnych zabezpieczeń i to wina obecnego rządu, a rolnik którego plony spłoneły, nie dostałby nawet odszkodowania, bo za późno złożył papiery, albo taki przypadek nie kwalifikuje się.
A rolnik z filmu płotką raczej nie jest, bo sprzęt tam widoczny to prawdopodobnie kilkaset tysięcy dolców (złotych na pewno)