W niedzielę to jest rosół, czyli na wsi w sobotę biegające bez głowy kurczaki po podwórku.
Poza tym, nie ma to jak tłuściutka golona ze skórką, jeszcze z drobnym meszkiem włosków na niej
W robocie mieliśmy do ubijania pistolety pneumatyczne z bolcem, podchodzisz do świnki zapinasz ja by nie uciekła jeb strzał pada podcinasz gardło wiadro na krew i hej za nogi do góry na łańcuchach
Strzał w łeb rozumiem, ale żeby w rzeźni świnię zapinać? Już baba nie daje?
@: ceny za wat tak skoczyły, że nie ma dziwne, ciekawe co będzie jak woda skoczy, ooo np. ciężarówka najeżdża, flaczki wyskakują anusem i oczyszczone . A, nie, to nie przejdzie, paliwo najdroższe z tego wszystkigo