Wysłany:
2012-11-18, 18:04
, ID:
1580435
1
Zgłoś
mój kolega ma znajomego bez ręki . Gość ma tak nasrane w bani że szok ,a nie ma ręki ponieważ grzebał przy niewybuchach powojennych, więc argumentacja - bez ręki to już inwalida i należy mu się szacunek - to dla mnie kpina . Gość traci rękę z własnej głupoty , śmieję się w żywe oczy innym , przy czym jest chamem i prostakiem . Co do filmu - skoro gość jest skrępowany przez ochroniarzy i przykuty do gleby to widocznie sobie zasłużył .