Wysłany:
2013-08-20, 13:28
, ID:
2435324
Zgłoś
Ten gość nie mówi ,że jest mistrzem w Ż__owskiej sztuce obronie przed psem tylko w ramach ciekawostki pokazuje jak takie chwyty wyglądały - bo przypominam, że kiedyś gazu pieprzowego nie było, a taki chwyt odsłania psa, jak wyjdzie to można go dokończyć po prostu. Trafić psa w nos nie jest łatwo, to mały punkt a pies jak chce ugryźć to mocno szarpie głową, więc często taki chwyt mógł być skuteczny.