Pavel1987 napisał/a:
Tu niestety rosyjska dyplomacja ograła polską. Gdyby prezydent Duda pojechał, nie miałby możliwości wygłoszenia przemowy. Zaś Putin beształ by Polskę w jego obecności bez możliwości przedstawienia swojej narracji. 1:0 dla Rosji. Drugi wariant to Duda nie jedzie. Putin i tak w przemówieniu będzie oskarżał Polskę o współudział, a przekaz pójdzie w świat. Polskie MSZ wyda w tej sprawie oświadczenie, którego nikt i tak nie zauważy. Znów 1:0 dla Rosji.
Prawdopodobnie to nie będzie koniec. Możliwe, że ten rok będzie obfitował w przeróżne ataki i prowokacje na Polskę ze strony Rosji.
Gdyby ktokolwiek z dyplomacji miał jaja to powinien tam po chamsku odpowiedzieć, że jak już naginamy historię to gdyby II RP faktycznie dogadała się z III Rzeszą (a trzeba pamiętać, że przynajmniej do końca 1938 r. Niemcy prowadziły nadzwyczaj propolską politykę i byli gotowi uznać zachodnią granicę) to przy tak połączonych potencjałach wojskowych operacja Barbarossa zatrzymałaby się we Władywostoku, a Stalingrad dzisiaj nazywałby się przykładowo Ostrów nad Wołgą. Niestety takie są fakty, że Niemcy by ZSRR wykończyły, tylko klimat i land lease uratował im skórę.