ostatnio na dworcu w jarosławiu szwendał się nieszkodliwy żul, trochę p🤬lnięty, ale nie narzucał się.
ale i tak za nim ze dwóch kretynów latało z komórką i zastanawiałam się po co, na co i kto to ogląda.
no i proszę.
oj z debilami nie wiem jak Wy ale ja mam styczność codziennie w pracy. Gdyby wszystkich debili chodzących po ziemi wysłać do gazu to spełniły by się marzenia miss świata o braku głodu i wojen, no ale nie mogła by podziękować rodzicom chyba że puff dymkowi