Masz jeszcze jakieś fetysze?
Tak. Moim największym fetyszem to jest wyr🤬ać słonicę indyjską w mocno zaawansowanej ciąży, mając na twarzy maskę królika, stojąc w wiadrze po kostki w wodzie przy akompaniamencie piosenki Erika Hermsa Niela, śpiewanej przez zachrypniętego Zenka Martyniuka. Coś jeszcze?