Szczur to twardy sk🤬iel, na działce polowałem na jednego, jak dostał ze szczoty to tylko darł p🤬de i gonił co się rusza
Wziąłem płytę chodnikową, stos leżał bo się robił chodniczek z peerelowskiego odzysku
Dostał raz porządnie z takiej 20kg płyty betonu gierkowskiego
Spodziewałem się że flaki pójdą dupskiem
A tu nic
Szczur się zwinął i drze ryja
Podnoszę kolejną
Szczur nagle z powrotem staje dęba na tylnych lapach
Dopiero po drugim razie przestał szarżować, ale flaków dupaką nie puścił