Wysłany: 
2014-02-17, 2:20
                                                                                                                , ID: 
2958616
                                                                                                                                                                                 Zgłoś
                                                                                                                                                                                             
                                                                
                                
                                    Zapodam  stary kawał który się parę razy słyszało 
no więc sytuacja ma miejsce  przed bramką na stadion  piłki nożnej, do ochrony podchodzi młody chłopak tak około 19 lat z wyglądu chuderlak takie typowe huhero   ochroniaż na bramce  standardowo się pyta :
O: czy ma pan jakiś nuż?
CH: nie
O: pistolet?
CH:  też nie
O: a kastet ?
CH: nic  tego typu nie posiadam
po czym ochroniarz rozgląda się  nerwowo w około  podnosi butelkę ze ziemi rozbija ją i daje chuderlakowi i mówi ,
masz tutaj przynajmniej tulipana żebyś miał jak się bronić