a konkretnie sąd w Sosnowcu, bo jak się potem okazuje zapomniał się zgłosić do pierdla w określonym czasie. Myślał chyba, że przekona policjantów żeby go nie sprawdzili w rejestrze stosując pseudoprawnicze argumenty. Policjantom nerwy puszczają pod sam koniec. Akcja w Chorzelach.