Lipiec 2018
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Sierpień 2018
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Wrzesień 2018
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Coś nie pykło

(Akcja DO 0:25)



Jak masz problem i chcesz błysnąć to spójrz najpierw w tagi

Polskie Drogi #121 #122

Polskie_Drogi2018-08-02, 10:24
To właśnie dzięki takim nagraniom wszyscy mamy niepowtarzalną okazję uczyć się na błędach innych

Szwedzka policja w akcji

dzarul2018-08-02, 19:28
Tragiczna pomyłka szwedzkiej policji. Nad ranem w Sztokholmie od policyjnych kul broni zginął 20-letni mężczyzna. Funkcjonariusze zostali wezwani przez mieszkańców dzielnicy Vasastan, którym 20-latek pokazywał pistolet. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, "doszło do niebezpiecznej sytuacji". Jak pisze dziennik „Aftonbladet”, trzech funkcjonariuszy oddało strzały. Mężczyzna zginął. Trzymany przez niego w ręku pistolet okazał się być zabawka. Dziś szwedzkie media ujawniły, że ofiara to autystyczny chłopak z syndromem Downa.
Szwedzka policja przyznaje, że zastrzelony nad ranem w Sztokholmie 20-latek to osoba chora, cierpiąca na syndrom Downa. Chłopak wymknął się z domu z pistoletem-zabawką w ręku.

Był cudownym i kochanym człowiekiem - powiedziała "Aftonbladet" matka Erica. Katarina Söderberg twierdzi, że lekarze ocenili rozwój jej syna na poziomie 3-latka. Przyznaje, że już wcześniej zdarzało mu się wymknąć z domu nocą, podczas gdy inni domownicy pogrążeni byli we śnie. Kiedy rodzina zorientowała się, że chłopaka nie ma w domu, zadzwoniła na policję - już wtedy było wiadomo, że nie żyje.
Nie mogę pojąć tego, co się stało - mówi matka 20-latka.
Dlaczego musieli go zabić? Nie mogli postrzelić w stopę? Trzech policjantów? Przecież nie można nikomu zrobić krzywdy plastikową zabawką. Dziecko z syndromem Downa i do tego autystyczne - jakim może być zagrożeniem? - pyta retorycznie zrozpaczona matka.
Oto delikwent


Według źródeł dziennika "Aftonbladet", strzelało trzech policjantów. Policja w oficjalnym komunikacie przyznaje, że strzały padły z więcej niż jednej broni służbowej. Do "groźnej sytuacji" - jak to określa - doszło w chwili, kiedy wezwani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze mieli przeprowadzić kontrolę.

Świadkowie zeznali, że zanim padły strzały, funkcjonariusze mierzyli do mężczyzny i wydali komendę: Odłóż broń!

Szwedzka policja nie ujawnia więcej szczegółów, zasłaniając się wszczętym w tej sprawie dochodzeniem.

Malowanie

Samo882018-08-02, 12:20
Znalezione na Youtube opis:
"Jakaś ekipa "remontuje" dach na szkole + mają zadanie "pomalować" ścianę wysokości około 15-20m.
Nie mają lin, szelek ani innego sprzętu żeby zrobić to z góry. Nie mają rusztowania, cherrypickera ani nic podobnego żeby zrobić to z dołu.

Zdali się nieźle improwizować Część ile mogli pomalowali wałkiem z dołu. Teraz z góry po prostu leją farbą po ścianie - efekt widać na foto (ʘ‿ʘ) "

bliźniaczki

marna2018-08-02, 20:06
14-letnia Weronika Komingez mieszka w mieście Iligan na Filipinach. Urodziła się z dwoma dodatkowymi ramionami i wydłużonym wyrostkiem, położonym w okolicy klatki piersiowej i brzucha. Te części, należące do słabo rozwiniętego pasożytniczego bliźniaka Veroniki, rosły wraz z nią. Przez całe życie myła dodatkowe niedziałające dłonie, a nawet obcinała im paznokcie.

Cytat:

Kiedy byłam mała, myślałam, że rośnie tylko jedna stopa. Jednak, gdy dorastałam, tak to się rozwinęło. To trudne, bardzo mnie ogranicza. Ciągle się obraca, porusza, przecieka z niego jakiś płyn ...


Tak 14-latka powiedziała w wywiadzie miejscowym mediom. Matka Weroniki, Flora Komingez, zwróciła uwagę, że bliźniaki są powszechne w ich rodzinie.

Cytat:

Nie mogłam czekać. Wymyśliłam imię dla obu. Niestety, drugie dziecko nie w pełni się rozwinęło

- wyjaśniła Flora, dodając, że z pępka jej córki wycieka pewna ilość płynu.

Cytat:

Płyn, który wypływa z jej pępka, jest naprawdę okropnie pachnący, a czasem pojawia się krew

- mówi matka.

Rodzina Komingez nie miała pieniędzy na dojazd do szpitala i operację, ale dzięki zbiórce pieniędzy przeprowadzonej przez mieszkańców, dziewczyna wkrótce miała zostać zoperowana.

Doktor Veda Espineda powiedział miejscowym mediom, że operacja jest możliwa.

Cytat:

Większość wystających części można usunąć, ponieważ nie spełniają istotnej funkcji. Są przymocowane tylko do skóry lub kości. Dla chirurga to łatwa operacja

- dodaje.