Marzec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Kwiecień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Maj 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31

Blind maiden

Haldamir2013-04-07, 22:40
Legenda o pewnej stronie Który sadol się odważy ?

Piątek: The Series s06e17

Konto usunięte • 2013-04-07, 17:07
Znużony Dakann wyciąga z szafy najlepszego przyjaciela z dzieciństwa...

"Była to piękna, zamieszkana przez naród żeglarski kraina, z zaawansowaną technologią, monumentalną architekturą oraz wspaniałą stolicą. Zbyt doskonała, żeby przetrwać. Kiedy ludzie rozpoczęli pogoń za pieniędzmi, stracili niewinność, a wtedy gwiazdy przesunęły się na niebie i słońce zaczęło świecić pod innym kątem. Trzęsienia ziemi wstrząsnęły krainą, a wulkany wypluwały z siebie gorące strumienie lawy. Na koniec woda zalała spaloną ziemię i na zawsze starła ją z mapy ziemi."

Tak przedstawia Atlantydę grecki filozof, Platon w 400 roku p.n.e. Po dwóch tysiącach lat małżeństwo z Kanady, Rand i Rose Flem-Ath, zebrali dowody wskazujące, że owa mityczna cywilizacja rzeczywiście mogła istnieć. Próbowali rozwikłać tę zagadkę, co zajęło im dwadzieścia lat i z rodzinnego domu w Nanaimo, koło Vancouver powędrowali aż do czytelni British Museum w Londynie.
Tam nastąpił przełom w poszukiwaniach Flem-Athsów. Porównali starożytne manuskrypty i mapy z dzisiejszymi informacjami i znaleźli dowody na poparcie swoich hipotez. Według nich cywilizacja Atlantydów została w 10000 roku p.n.e. pogrzebana przez lodowce Antarktydy.

Według Platona Atlantyda została zniszczona przez kataklizmy w 9600 roku p.n.e. Jak wiemy, historycy datują narodziny dzisiejszej cywilizacji na co najmniej 1000 lat później. Flem-Athsowie nie byli pierwszymi historykami, którzy uznawali wpływ zmian geologicznych na zróżnicowanie się kultur. Motyw potopu, który zmazuje z powierzchni ziemi różne cywilizacje i miasta obecny jest także w przekazaniach różnych ludów np. Sumerowie i amerykańscy Indianie. Również wspomina o nim judeochrześcijańska Biblia.

Małżeństwo odrzuciło teorię, która głosi, że Atlantyda znajduje się na dnie oceanu Atlantyckiego albo Morza Śródziemnego. Myśleli nad innym rozwiązaniem. Postanowili przychylić się do teorii ogłoszonej w 1953 roku przez amerykańskiego geologa Charlesa Hapgooda, teoria została uznana za interesującą przez samego Alberta Einsteina.

Według Hapgooda narastająca czapa lodowa na biegunach, stając się z czasem coraz cięższa, niejako ściąga skorupę ziemską, podobnie jak skórkę od pomarańczy. Nazwał to zjawisko przemieszczeniem się skorupy ziemskiej.
"Pańska teoria zrobiła na mnie duże wrażenie i uważam, że ma pan rację" - napisał Einstein do Hapgooda. Obecnie zjawisko, które odkrył Hapgood naukowcy nazywają dryfującymi kontynentami, albo płytami tektonicznymi. Jednak według geologów szybkość przemieszczania się mas skał nie przekracza 16 km na milion lat. Hapgood uważał, że jest ona znacznie większa. Jego zdaniem skorupa może przesunąć się nagle i bez ostrzeżenia, tak szybko, że całe kontynenty mogą zniknąć bez śladu.



Jeżeli rzeczywiście 10000 lat temu istniała już rozwinięta cywilizacja, to jest możliwe, że potrafiła ona przewidzieć nadchodzącą katastrofę i przygotować się do ewakuacji. Jeśli natomiast nie była świadoma zagrożenia to trzeba przyjąć, że część jej przedstawicieli zdołała przeżyć kataklizm, ratując się ucieczką w góry, tam, gdzie nie sięgały fale zalewające ich ziemie. Tak wysokie, zamieszkane rejony ziemi to okolice jeziora Titicaca w Andach albo góry Tajlandii i Etiopii - z tych właśnie rejonów pochodzą ślady najstarszych kultur rolniczych, datowane na okolice 9600 roku p.n.e. Przypomnę, że Platon uważał, że Atlantyda została zniszczona w 9600 roku p.n.e. Czyżby więc znajomość upraw roślin została przekazana innym rasom przez ocalonych Atlantydów?

Nie jest wykluczone, że kiedy przeżyła część Atlantów to udało im się zabrać fragmenty swojego świata. Być może część tych przedmiotów wpadła ręce Piri Reisa, tureckiego admirała, w 1513 roku. Być może korzystając właśnie z ich planów morskich sporządził on swoją własną mapę. Jej prawdziwe znaczenie stało się jasne dopiero, kiedy mapa Piri Reisa znalazła się na biurku Hapgooda w 1956 roku.
Zastanawiał się jak na mapie z 1513 roku mogło znaleźć się wschodnie wybrzeże Ameryki Południowej, nie mówiąc już o Antarktydzie, którą odkryto dopiero w 1820 roku. Wysłał więc mapę do ekspertów z Lotnictwa Stanów Zjednoczonych. Eksperci byli zszokowani. Porównali mapę Piri Reisa z geologiczną mapą Antarktydy pokazującą zarys pokrytego lodem lądu, zauważyli, że obie mapy są prawie identyczne.
"Pozwala to wysunąć wniosek, że linia brzegowa została narysowana zanim ląd pokrył się lodem" - stwierdza raport USAF.
Hapgoodowi udało się zdobyć jeszcze jedną, "niemożliwą mapę" sporządzoną przez Oronteusza Fineusza w 1531 roku. Na tej mapie możemy dostrzec całą Antarktydę, z wyraźnie zaznaczonymi szczegółami, takimi jak góry, równiny i rzeki. Wszystkie szczegóły zgadzały się z współczesnymi planami Antarktydy, jak również z opisami Platona, które zanotował 2000 lat wcześniej. Prawdziwość map nie budzi wątpliwości. Oryginalne plany, które posłużyły za wzorzec tych dwóch map, musiały zostać narysowane przez ludzi, którzy osiągnęli poziom cywilizacyjny porównywalny z obecnym. Cywilizacja jednak potrzebowała warunków klimatycznych, które sprzyjałyby wzrostowi populacji. Jeśli przesuniemy Antarktydę 3200 km na północ od kręgu polarnego, to znalazłaby się w strefie klimatycznej, gdzie możliwe jest wyżywienie i rozwój społeczeństwa.

Istnienie zaawansowanej technologicznie cywilizacji już przed 10000 rokiem p.n.e. rzucałoby nowe światło na zagadkę monumentalnych budowli w różnych miejscach świata, których pochodzenie wciąż nie jest ostatecznie wyjaśnione. Między innymi chodzi tu o zbudowane prawdopodobnie przez Majów i Azteków miasta w Ameryce Południowej. Być może Atlantydzi, którzy przeżyli nauczyli ich architektury?

Podobnie możemy rozpatrywać zagadkę egipskich piramid, których budowa wymagała ogromnej wiedzy technicznej. Najnowsze badania wykazały, że Sfinks jest znacznie starszy, niż dotychczas sądzono. Jego twarz ucierpiała bowiem najbardziej wskutek ulewnych deszczy padających ponad dziesięć tysięcy lat temu. Jak to możliwe, skoro według naszej wiedzy cywilizacja starożytnego Egiptu powstała dopiero około 4000 roku p.n.e.?

Związki między starożytnym Egiptem a Atlantydą zdaje się również potwierdzać rozmieszczenie piramid. Naukowcy odkryli, że ich układ jest jest dokładnym odzwierciedleniem fragmentu układu gwiazdozbioru Oriona. Nie takiego, jaki możemy zaobserwować dzisiaj, ale takiego, jaki był w 10450 roku p.n.e. Układ gwiazd widzianych z Ziemi zmienia się z roku na rok w związku z tym, że kąt nachylenia osi ziemskiej ulega wahaniom. Pełny cykl ruchu gwiazd na firmamencie trwa 2600 lat.

Owe wahania kuli ziemskiej powodują przesunięcie biegunów magnetycznych. Średnio co 500000 lat pola magnetyczne zmieniają się i odwracają pozycję biegunów magnetycznych. Ostatnia taka zmiana miała miejsce 780000 lat temu, i jak twierdzą naukowcy, wkrótce możemy spodziewać się kolejnej. Wydaje się, że przebiegunowanie może nastąpić nagle i może wywołać prawie wszystkie rodzaje kataklizmów, od masowej zagłady zdezorientowanych zmianą gatunków po całkowite rozchwianie warunków klimatycznych. Według niektórych zmiana biegunów odpowiada za największe przesunięcia się płyt tektonicznych (znajdziemy o tym w teorii Hapgooda).



Tak Platon wyobrażał sobie Atlantydę na podstawie opowiadań swojego przodka Solana, który z kolei słyszał o niej od egipskich kapłanów. Według opowiadań stolica Atlantydy zbudowana była z kilku koncentrycznie ułożonych kanałów oddzielających od siebie poszczególne strefy: wypoczynkowa, handlowa oraz zbudowany na samym środku pałac królewski.



Mapa Piri Reisa z 1513 roku oparta była na zaginionych, starożytnych planach, wykreślonych zapewne przez naród znakomitych żeglarzy. Przedstawia Afrykę, Amerykę Południową oraz część Antarktydy z dokładnością do pół stopnia, która, jak się wydawało do tej pory, nie była możliwa do osiągnięcia przed rokiem 1735.



Mapa Oronteusza Fineusza z 1531 roku również była kopią wcześniejszych planów. Przedstawia ona Antarktydę (z prawej strony) z zaznaczonymi górami i rzekami, co sugeruje, że kontynent był odwiedzany lub zamieszkiwany przez ludzi zanim został skuty lodem. Dryfujące góry lodowe uniemożliwiały ponowne odkrycie Antarktydy aż do 1820 roku.

]

Mieszkańcy Atlantydy mogli wykorzystywać aktywny do dziś wulkan Erebus na wyspie Rossa jako źródło energii. Odcisk kopalnej rośliny znaleziony na Antarktydzie dowodzi, że kiedyś panował tam łagodniejszy klimat.



Jeśli przed 10000 lat skorupa ziemska przesunęła się nagle o 3200 km, to zamieszkana wówczas kraina mogła zostać wepchnięta do wnętrza koła podbiegunowego. Przy takim założeniu, otoczona przez oceany Antarktyda pasowałaby do platońskiego opisu Atlantydy.


      skopiowane z TUTAJ

      Włócznia Przeznaczenia

      Ptoon2013-04-07, 16:47


      Gdy Chrystus został ukrzyżowany ponad dwa tysiące lat temu, rzymski żołnierz, chcąc sprawdzić czy ten jeszcze żyje wbił włócznię w jego bok. Po zmartwychwstaniu Jezusa, włócznia, która go przeszyła stała się ważną, świętą relikwią. Co stało się z nią później... jest bardzo niejasne. Pojawia się wiele sprzecznych teorii na ten temat. Aby sprawa była jeszcze bardziej skomplikowana, dzisiaj istnieją trzy włócznie, o których się mówi, że są świętymi włóczniami. W programie „Legenda o włóczni świętego Maurycego" dwóch badaczy próbuje odkryć, czy któraś z nich mogła być wykorzystana przy ukrzyżowaniu. Badając każdą z nich i poddając wnikliwej analizie historie i legendy, program ujawnia zdumiewające fakty.

      Chrześcijańska relikwia i okultystyczna broń nazistów

      Jest 3 kwietnia 33 roku n.e., choć niektórzy badacze upierają się, że to rok zaledwie 30. Przyznajmy jednak - w kontekście tego, co wydarzyło się tego dnia, wszelkie spory dotyczące 3 zaledwie lat, jawią się jako pozbawione wszelkiego znaczenia. Przed chwilą Ziemię całą ogarnął mrok, a konający na krzyżu Jezus Chrystus zawołał donośnie: "Eli, Eli, lama sabachthani!". Kiedy wyzionął ducha, stojący pod krzyżem setnik, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, wyszeptał: "Prawdziwie, Ten był Synem Bożym". Zgodnie z rzymską tradycją, ciało Jezusa przebito jeszcze włócznią, która przeszła przez prawe płuco, między piątym i szóstym żebrem, pod takim kątem, aby trafić w serce. Uczynił to rzymski setnik Gajusz Kasjusz, który nawróciwszy się później na chrześcijaństwo, przyjął imię Longinus. To jego, zanurzona w krwi Chrystusa włócznia, stać się miała później jedną z najważniejszych relikwii w dziejach chrześcijaństwa.


      Longinus przebijający włócznią bok zmarłego na krzyżu Jezusa Chrystusa

      Podobnie jak inne relikwie, tak i włócznia Longinusa ma wg legend cudowne właściwości. Fragmenty Krzyża miały chronić przed złem, Szata, w którą owinięty był Mesjasz, miała uzdrawiać i wskrzeszać, a Włócznia - zapewniała władzę nad światem. Dlatego ten, który posiadał legendarną broń Longinusa, stawał się osobą niepokonaną, wszechmocną i dzierżącą w dłoniach przeznaczenie świata. Wkrótce też, włócznię rzymskiego setnika, nazwano właśnie Włócznią Przeznaczenia ("The Spear of Destiny"). Dziś znajduje się ona w skarbcu (Schatzkammer) wiedeńskiego pałacu Hofburg. Myliłby się jednak ten, kto szukałby w jej obecnej nazwie imienia pierwszego właściciela. Dziś relikwia znana jest pod nazwą włóczni św. Maurycego, a na kartach jej przebogatej historii zapisały się także inne nazwy - Święta Lanca i Sancta et Crucifera Imperialis Lancae, czyli Święta i Niosąca Krzyż Lanca Cesarska. Wszystko dlatego, że droga, którą broń Longinusa przeszła od Golgoty do wiedeńskiego muzeum, była pełna zagadek, niedomówień i tajemnic.

      Tajemnice zresztą, towarzyszyły włóczni od samego jej początku. Jeszcze na Golgocie, wg legend, miała ujawnić swoje cudowne właściwości. Kiedy Longinus przebił bok Jezusa, kropla krwi Chrystusowej wpadła mu do oka. Rzymski legionista, który zmagał się był rzekomo ze ślepotą, przejrzał nagle na oczy. To ten właśnie fakt zaważył na tym, iż przeszedł on później na chrześcijaństwo. Co działo się z włócznią po śmierci setnika - tego nie wiadomo. Wiemy jedynie tyle, iż około roku 290 właścicielem relikwii został niejaki Maurcy, który według tradycji był rzymskim oficerem służącym w legii tebańskiej, stacjonującej na terytorium Helwecji. Również i on został świętym, kiedy poniósł męczeńską śmierć wraz z innymi żołnierzami, odmówiwszy złożenia pogańskiej ofiary. Od tego też momentu chrześcijanie uznali Maurycego za świętego, a włócznię nazwano jego imieniem.


      Św. Maurycy na obrazie M. G. Grünewalda.

      W końcu włócznia trafiła do cesarza Konstantyna, który przeszedł do historii m. in. jako władca uwalniający chrześcijan od prześladowań. Po jego śmierci włócznia przeszła do rąk innych władców Imperium Rzymskiego, by już od IV wieku stać się atrybutem chrześcijańskich cesarzy, którzy razem z nią przedstawiani byli na monetach. Już na tym etapie mnóstwo było wątpliwości dotyczących autentyczności relikwii - niektórzy wspominali o tym, iż oryginał miał zaginąć około V wieku, inni mówili, że w roku 410 zabrali go z Rzymu Wizygoci, a konkretnie wizygocki król, Alaryk I Śmiały.

      Relikwia okazała się cenną zdobyczą dla "barbarzyńców". Zwłaszcza w późniejszym okresie, kiedy chrześcijańscy władcy Europy potrzebowali symbolu, który pokazywałby, że ich władza jest zgodna ze słowami św. Pawła - non est potestas nisi a Deo (Wszelka władza pochodzi od Boga). Legenda głosi, iż władca państwa Franków, Karol Wielki na każdą ze swoich wojennych wypraw zabierał ze sobą włócznię św. Maurycego. Wkrótce po tym, kiedy ją na rzecz nieprzyjaciół utracił - poniósł śmierć. Święta Lanca trafiła w ręce władców germańskich i aż przez 1000 lat legitymizowała władzę kolejnych książąt, królów i cesarzy niemieckich. Dopiero po bitwie pod Austerlitz, kiedy Franciszek II zrzekł się tytułu, Sancta et Crucifera Imperialis Lancae trafiła do Austrii.

      Tam odnalazł ją Adolf Hitler.

      Zainteresowanie wodza III Rzeszy magią i okultyzmem od dawna już przestało być tajemnicą i jest dziś obiektem poważnych badań. Jednym z elementów tych niecodziennych zainteresowań - była właśnie włócznia św. Maurycego. Po raz pierwszy Hitler ujrzał ją we wiedeńskim muzeum w 1909 roku. To ona była jednym z powodów, dla których zainteresował się okultyzmem. Nazistowski przywódca był przekonany, że Włócznia Przeznaczenia nie tylko pozwoli mu na uzyskanie absolutnej władzy nad światem, ale także - stanie się swoistym symbolem jego władzy i pomoże mu odbudować Wielkie Cesarstwo Niemieckie.



      W swojej chorej, zwyrodniałej wyobraźni, zapragnął pokazać, że podobnie jak niemieccy cesarze, tak i on dzierży władzę z "boskiego nadania". Dlatego też, kiedy tylko dokonał aneksji Austrii w roku 1938, swoje pierwsze kroki skierował do skarbca Habsburgów, w którym przetrzymywano włócznię św. Maurycego. Z rozkazu samego Hitlera - relikwię przewieziono do arcyważnej dla nazistów Norymbergii, gdzie do 1944 roku przechowywano ją w kościele pod wezwaniem św. Katarzyny. Później trafiła do specjalnego bunkra, który specjalnie dla niej wybudowano pod kościołem.

      Jak chce legenda, niecałe dwie godziny przed samobójstwem Hitlera, w noc Walpurgii - 30 kwietnia 1945 roku, włócznia trafiła w ręce amerykańskiego porucznika Williama Horna, a przez niego - do generała Pattona. Miłośnicyi spisków, także i w tym wątku doszukiwali się wielu niezwykle ciekawych faktów, wskazując, że amerykański generał był znany ze swoich nietypowych zainteresowań i poglądów dotyczących reinkarnacji. Dość powszechna była wiedza o tym, iż Patton uważał się za wcielenie pochodzącego z Kartaginy żołnierza, rzymskiego legionisty. Co godne podkreślenia - Amerykanie nie pałali specjalną ochotą do przejęcia włóczni i wysłali ją do Austrii, gdzie trafiła do muzeum w pałacu Hofburg.

      Współcześnie nie ma zgody wśród historyków co do tego, czy włócznia przechowywana we wiedeńskim muzeum jest tą, którą Longinus przebijał bok Chrystusa. Większość badaczy przychyla się do tezy, iż w Hofburgu przechowywana jest zupełnie inna lanca - mianowicie taka, w której grocie umieszczony jest gwóźdź uznawany za relikwię Męki Pańskiej. To właśnie ona, zdaniem części historyków - należeć miała do rzymskiego centuriona Maurycego. W 2003 roku w dokumencie wyemitowanym przez telewizję BBC, brytyjski historyk i inżynier dr Robert Feather dowodził, iż włócznia przetrzymywana we Wiedniu pochodzi z VI bądź VII wieku n.e. Do jej ostrza przytwierdzony był gwóźdź, który ma identyczny kształt i taką samą długość, jak gwoździe używane w I wieku n.e. przez Rzymian. Oznaczałoby to, że we Wiedniu znajduje się zupełnie inny artefakt niż ten, którego z tak wielką pasją poszukiwali naziści.

      Znanych jest jeszcze co najmniej kilka innych relikwii, których właściciele roszczą sobie pretensje do tego, ażeby to ich włócznię nazwać oryginalną. Do dwóch najważniejszych należy ta, która znajduje się w Bazylice św. Piotra w Rzymie, i ta, która należy do majątku Habsburgów i jest wystawiona w Muzeum Hofsburg w Wiedniu. Jeszcze inne znajdują się w klasztorze dominikanów w Izmirze, w katedrze Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego w Eczmiadzynie a także w archikatedrze Świętego Stanisława i Świętego Wacława w Krakowie. Choć co do tej ostatniej, to akurat nie ma żadnych wątpliwości - "nasza", włócznia jest kopią Świętej Lancy Cesarskiej, którą Bolesławowi Chrobremu podarował Otton III.


      Na obrazie Jana Matejki przedstawiającym Bitwę pod Grunwaldem, półnagi Żmudzin naciera kopią włóczni świętego Maurycego na Ulryka Von Jungingena. Jest to kopia oryginalnej Świętej Lancy, którą Otton III wręczył Bolesławowi Chrobremu (fot. PD)

      Dla wytrwałych bonus, fragment z filmu Constantine


      źródła:
      program national geographic channel „Legenda o włóczni świętego Maurycego" z youtube.com/watch?v=TkZBKojvwsc
      strona natgeotv.com/pl/legenda-o-wloczni/info
      tekst ze strony niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,3,title,Chrzescijanska-relikwia-i-ok...
      Francis Lawrence, Constantine, LA, Warner Bros, 2005 - fragment
      wikipedia.pl - pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82%C3%B3cznia_Przeznaczenia