czy aby na pewno...?

On już zna odpowiedź. I ty możesz spróbować już dziś!

Jemu się udało

Worki

karatekowcy maja.. że.. mają taki cios w łapie, że rozwalają wszystko.. mają tak pozszywane ręce... tu... takie końskie ścięgna im wszywają normalnie.

A ona ma cios w cycku...

Hmm, a może jednak lepiej by było zadzwonić na policję?

Tiaaa Luntek normalnie cała społeczność internetowa go wprost kocha ; )

"Brytyjska policja poszukuje mężczyzny, który rzucał w uczennice... zwierzęcym nasieniem. Mężczyzna "zaatakował" już sześć razy. Policja uważa całą sprawę za obrzydliwą.
Do zdarzeń dochodziło na terenie hrabstwa Greater Manchester, głównie w dystrykcie Bury. Mężczyzna podążał za młodymi dziewczynami, które dopiero po pewnym czasie odkrywały, że są umazane czymś lepkim. Policja opublikowała zdjęcie mężczyzny z kamery przemysłowej. To prawdopodobnie on stoi za "atakami", które mają miejsce od kilku miesięcy. Pierwszy miał miejsce w listopadzie, ostatni w zeszłym tygodniu.

- Mieliśmy sześć odosobnionych przypadków i nie wiemy jakie były ich motywy. Ponieważ nie chcemy, żeby ludzie byli niepotrzebnie straszeni, traktujemy wszelkie raporty na ten temat poważnie - mówi Lynne Vernon z policji hrabstwa.

- Żadna z zaatakowanych osób nie została zraniona. Niemniej jest to jednak obrzydliwe i osoba za to odpowiedzialna musi być ujęta - dodaje Vernon. Policja prosi, aby dobrze się przyjrzeć mężczyźnie na zdjęciu i skontaktować z władzami, jeśli ktoś go rozpoznał.

Pierwszą "ofiarą" była 14-latka z Unsworth. 13 listopada mężczyzna szedł za dziewczyną, po czym spytał się jej o godzinę, stając przy tym bardzo blisko niej. Kiedy dziewczyna wróciła do domu, zauważyła, że na swoich rzeczach ma coś lepkiego. Substancja została zbadana przez policję. Okazało się nią by zwierzęce nasienie.

Kolejne dwie dziewczyny zostały umazane spermą w grudniu w Prestwich. 17 grudnia mężczyzna "zaatakował" 14-latkę obrzucając ją od tyłu białą substancją. Następnego dnia to samo spotkało 13-latkę.

Ostatni "atak" miał miejsce 25 stycznia. Mężczyzna znowu użył metody "na czas", po czym dwie nastoletnie dziewczyny zostały umazane spermą na swoich spódnicach.

Po każdym incydencie mężczyzna był opisywany jako biały w wieku pomiędzy 25 a 35 lat."

Tekst pochodzi z Onet.pl - źródło

do tego grubi...

To był chyba jakiś "rzut kręgosłupowy" czy coś

To nie mit. To naprawdę możliwe.

Młoda mieszkanka afrykańskiego Lesotho została pchnięta nożem w podbrzusze tuż po seksie oralnym. Sperma jej partnera
przedostała się, wraz z penetrującym jej ciało nożem, do organów rozrodczych - czytamy na metro.co.uk.

Po tym, jak discovermagazine.com wpadł na ślad tego niezwykłego zapłodnienia, blogosfera się zagotowała.

Jeden z wyśmiewanych mitów o tym, jak to można począć dziecko, nagle się urzeczywistnił - zauważa portal brytyjskiego dziennika.

Na szczęście dla wszystkich przejętych, trzeba było niezwykłego pecha by do podobnego zapłodnienia mogło w ogóle dojść. Co dodatkowo może szokować, spotkało to 15-latkę z niewykształconą pochwą.
Po otrzymaniu ciosu dziewczyna przeszła w szpitalu prosty zabieg naprawy ściany żołądka, który jak lekarze odnotowali, był pusty. Po 10 dniach ją wypisano, by po 278 kolejnych - przyjąć z bólami porodowymi.

Ku zdziwieniu wszystkich, 15-latka miała
wykształcone wargi sromowe i ujście cewki, ale poza małym wgłębieniem w skórze, nie było śladu po wejściu do pochwy. Nigdy też nie miała miesiączki.

Po cesarskim cięciu na świat przyszedł chłopiec o wadze 2800 g, jak się później okazało, bardzo podobny do ojca, z którym matka uprawiała seks oralny.
Wyjaśnienie lekarzy? Plemniki normalnie szybko giną w środowisku o niskim pH. Jednak ślina ludzka, z którą był wprowadzony do żołądka nastolatki ma wysokie pH.
Przez otwór po nożu, przez ścianę żołądka dostały się w okolice organów rozrodczych i co czyni sprawę jeszcze bardziej unikalną, trafił na jedno z pierwszych jajeczkowań. W Macicy lekarze nie znaleźli skrzepów po miesięcznych krwawieniach - można przeczytać w piśmie Obstet Gynaecol.

źródło sfora.pl/Zaszla-w-ciaze-po-seksie-oralnym-a16720
źródło wiarygodne ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3191066