A to nie ma takiego przepisu, że jakby przejechał szybko przez te 3 radary rozmieszczone w niedalekim odstępie od siebie to to sie liczy jako pojedyncze wykroczenie? Była kiedyś taka sprawa, co prawda tam chodziło o faceta co jeździł w kółko koło radaru i dostał kilkanaście zdjęć ale płacił raz
@nurgle
Rację to Ty masz, że powinno się jeździć w miarę możliwości przepisowo, choćby nawet dla własnego bezpieczeństwa. Tutaj chodzi o coś innego, o to, że "władza" zmierza powoli do kontrolowania nas na każdym możliwym kroku i to w sposób wręcz nad wyraz nadgorliwy. Chcesz być inwigilowany? Za chwilę Ci będą do majtek podczas sikania zaglądać czy przypadkiem nie próbowałeś strząsnąć ostatniej kropli moczu więcej niz 2 razy (bo to już zabawa)... Popatrz też na to z perspektywy wydawania naszych (moich i Twoich) pieniędzy na wozy, wypłaty, paliwo i c🤬j wie co jeszcze. Rusz czasem głową, myślenie serio nie boli. Pozdrawiam![]()
a jak dla mnie to dobrze robią. jakby tak nie stawali to większość kierowców (w tym dużo kierowców TIRów) zap🤬lałoby przez tą wiochę koło 80-90 km/h. postawcie się czasem w sytuacji ludzi zamieszkujących wioski przelotowe, pomyślcie jak to jest jak taki tir zap🤬la wam pod oknem albo pomyślcie sobie jak to może być jak wasze dziecko/rodzic/przyjaciółka zostanie zmielona na miazgę przez takiego jełopa co to ważącym 40 ton zestawem zap🤬la i wyprzedza w terenie zbudowanym, bo on ma termin na dostarczenie towaru
jak dla mnie (a jeżdżę przepisowo) to co robi itd, pomimo całej krytyki, jest jak najbardziej słuszne i powinno być więcej takich kontroli
i nie jest to żadne złodziejstwo, tylko egzekwowanie prawa, zapiedalasz = płacisz i tak ma być![]()
Źle myślisz. Przez taką wioskę nie powinien iść tranzyt tylko autostradą.
Wszyscy p🤬lą że Niemcy nie przekraczają nagminnie prędkości. Bo nie mają takiej potrzeby. Ujedziesz pare km po wiosce, ślimaczek i ogien autobahną...
A u nas? Jedź z Krakowa do Warszawy. K🤬a nie dość że jedzie się jak po polu minowym, to jeszcze trzeba na CB wisieć bo jakiś pajac stoi Mundkiem albo wyskakują ze suszarą...
U nas za wszsytko od zawsze biorą się od dupy strony... Łapią nas za prędkość, ale tak naprawde to nie mamy po czym jeździć...