Sarkos napisał/a:
Tyle lat już jeżdżę i zawsze mnie zastanawia jedna rzecz - jak można, w sytuacji awaryjnej, wcisnąć na pałę gaz do dechy?
Możliwe, że była już psychicznie przygotowana do jazdy i patrzyła przyklejona do szyby przed siebie. Wyjechała z parkingu na ulicę i planowała jechać prosto, ale "nie zorientowała się", że coś ją walnęło i zmieniło jej kurs/trajektorię jazdy