Ból dupy katoli - coś pięknego. Zamieniają wodę w wino, wierzą w gadające węże, wskrzeszają umarłych, gw🤬cą dzieci na plebanii, ale wyśmiewają modły do drzew i strumyków. Czysta hipokryzja trwająca 2000 lat.
Bóg nas kocha. Wojny? Ojtam, ojtam. Choroby? Oj tam, oj tam... To wszystko wino Ewy, która zjadła owoc. To nie jej wina, została podjudzona przez gadającego gada.
To jest śmieszne