oooo coś tam wiem o tych sprawach ale że w tej amunicji jako ładunek miotający była nitroceluloza to się trochę zdziwiłem. Co do wypowiedzi Pana wyżej, oni tam przypadkiem nie włożyli zapalnika?

Bo tu się zgodzę normalnie ułożony trotyl bez mocnego impulsu nie detonuje. Większa ilość sama by się rozpędziła a te kilkadziesiąt gram fajnie by się paliło.