Taki wypruty z emocji pragmatyzm to jest dopiero nieszczęście. Potem pojawiają się pomysły typu przerabianie tłusczu z człowieka na mydło, a włosów na wypełnienie poduszek, żeby nic się nie zmarnowało i optymalizacja jak najskuteczniej zabić najwięcej osób, przy najmniejszych kosztach. To emocje odróżniają nas mod maszyn.
Taki wypruty z emocji pragmatyzm to jest dopiero nieszczęście. Potem pojawiają się pomysły typu przerabianie tłusczu z człowieka na mydło, a włosów na wypełnienie poduszek, żeby nic się nie zmarnowało i optymalizacja jak najskuteczniej zabić najwięcej osób, przy najmniejszych kosztach. To emocje odróżniają nas mod maszyn.
To co opisujesz spowodowały raczej uczucia, konkretnie nienawiść do koszernych. I choć może i słuszna, to ona zrobiła z ludzi zwierzęta.
Moralność nie jest kwestią uczuć czy instynktów. Patrz Afryka. To kultura, wychowanie, normy społeczne, etyka powszechnie uznawana w danej religii i cywilizacji itd. ...
Co do samych emocji i uczuć:
Przykład 1. Możesz uratować matkę, lub 100 osób. Co wybierzesz? Człowiek z wyciętą korą przedczołową, czyli mający 0 uczuć, uratuje 100 osób (były takie badania) Co jest bardziej moralne? Uczucia czy ich brak?
Przykład 2. Wyobrażasz sobie wyprucie wszystkich flaków z człowieka na chłodnym umyśle? A gdy stoi on na twoim martwym dzieckiem z zakrwawionym nożem w ręku? Silne uczucia mogą sprawić że nawet nie mając dowodów, nie myśląc, rozkawałkujesz go jak śledzia.