Aż mi się przypomniał odcinek "Z archiwum X", gdzie "gumowy" człek wchodził do chałupy przez kibel, zabijał ludzi i budował gniazdo z wątrób. Ah, to był serial, bałem się srać kilka tygodni
To krab, najprawdopodobniej tęczowy. Ten pewnie odszedł na inny świat i ktoś postanowił mu udzielić "rybi pogrzeb". Mojego chciałem ususzyć jak też mu się odeszło, ale zaczeło capić to postawilem kolo smietnika