steven_seagull napisał/a:
Zatrzymują się nagle na drodze szybkiego ruchu i nikt, poza jednym wyjątkiem, nie włącza świateł awaryjnych. To cud, że nie doszło do większego karambolu.
Większość nowszych samochodów ma po prostu awaryjne światła hamowania - światła włączają się automatycznie podczas szybkiego, intensywnego wciśnięcia hamulca. Więc pewnie tylko jeden model samochodu był tym nowszym, reszta to szroty