Do tego trzeba specjalnego przygotowania? Chodzi mi o to, ze ile razy sam pokonywalem jakas glupia trase w alpach z duza predkoscia to na dole mi tak glowa pekala, ze wrecz odechciewalo mi sie jezdzic. Tlumaczylem sobie ze to przez zmiane cisnienia, w takim razie jemu powinna na koncu efektownie eksplodowac glowa po takim zjezdzie