negatyvv napisał/a:
Skąd wiesz, że tego nie zrobiła?
Ja wiem,że tego nie zrobiła. Nie zawiadomiła nawet SOKistów. Ktoś poinformował policję. Policja dyspozytora. Dyspozytor wrócił na nastawnię. Nastawnia odpowiedziała. Była kontrola, nie wskazała zastrzeżeń.
Cała sprawa poszłaby w niepamięć, bo wjechał 20km/h, więc z takim samym obostrzeniem jak przy uszkodzonej sygnalizacji. Wyjeżdżał na sygnał zastępczy ze stacji, więc nie mógł więcej na tym odcinku i tak pojechać. Gdyby wcześniej trakcja na linii 272 się nie zerwała, to dyżurny ruchu by elegancko zamknął awaryjnie z UZK przejazd. W przypadku wyjazdu na SZ dał dwudziestkę i w zasadzie nie zamknał awaryjnie, co wielkim przestępstwem też nie jest. Przejazd poza takimi sytuacjami ruchowymi nie sprawia problemów, działa od ponad roku poprawnie, tak samo jak jeden przebudowany kilometr wcześniej.