dobra dobra starczy tej prawicowej propagandy bo jeszcze wam ktoś uwierzy.
Oczywiście. Lepiej żyć w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa. Czasami też bym tak chciał.
Można nie wierzyć w policyjną prowokację, ale właściwie, czy policja w tym kraju daje na tyle dobry przykład, żeby w nią nie wierzyć?
Przecież było mnóstwo przypadków, w których nasze służby bezpieczeństwa publicznego zwyczajnie się kompromitowały. Jest też całe mnóstwo przykładów na to, że w naszym kraju są równi i równiejsi.
Owszem, instytucja policji jest potrzebna.
Chciałbym się czuć bezpiecznie. Wiedzieć, że złodziej zostanie przez policję ujęty, morderca odcierpi za to, co zrobił, ale dlaczego miałbym się czuć bezpiecznie? Skoro służby wiedziały o przekrętach Plichty, skoro mamy ostatnio sporo "samobójstw", skoro są morderstwa niewyjaśnione, w których świadkowie masowo się wieszają, to dlaczego mam sądzić, że obecne służby zapewnią mi to bezpieczeństwo? Dlaczego niby nie mieliby prowokować ludzi na marszu?
Trudne do uwierzenia?
Ludzie czasem tak mają. Nie chcą w coś wierzyć, na siłę. Lepper ginie - samobójstwo. Petelicki ginie - samobójstwo. Samolot się rozbija w Smoleńsku - błąd pijanych pilotów, brzoza, zwykły wypadek.
Tak wygodnie, bo ludzie muszą się czuć bezpiecznie. Ba, ludzie chcą się czuć bezpiecznie, więc łykną wszystko, byle tylko nie burzyć im ich idealnego świata.