Ja tam myślę że nam to prędko nie grozi. Jak się okazuje, naród w którym większość to ortodoksyjni rasiści ma swoje plusy. Jakby u nas na ulicy jakiś Allah Akbar publicznie zaczął drzeć mordę o Islamie to podejrzewam długo by nie postał, podobnie w Rosji, tam, nie licząc wiz i innych pierdół, nie przewiduję takich problemów