Jak już ktoś kiedyś dawno rzekł na Sadisticu "Gdyby do Adolfa przypiąć magnesy i wokół grobu zrobić uzwojenie, to świat miałby nieskończone źródło energii. Tak się j🤬y musi w grobie przewracać"
Myślicie że jakby u nas coś takiego się zaczęło dziać to odrodzili by się skinheadzi? Pytam tak z czystej ciekawości bo przez ostatnie kilka lat widziałem kilku po chemioterapii i w butach ortopedycznych ciut wygłodzonych i zastanawia mnie jaka ilość takich skinheadów jeszcze jest i czeka w ukryciu.