Jak dla mnie to wygląda jak testy oblatywacza. Każdy model samolotu musi przejść testy, gdy poddawany jest różnym wariantom wybiegającym po za "klasyczne" manewry, symulacje awarii no i różnego rodzaju przeciążenia, które podczas normalnego lotu nie mają miejsca.
Ale ekspertem nie jestem więc nie muszę mieć racji.