Jak byłem mały to nie było takich zabawek. Muszki owocówki łapałem do strzykawki i szybkim ruchem tłoka "na zewnątrz" z przytkaną palcem koncówką robiłem w środku "próżnię" - efekt rozdymania muszek też robił wrażenie...
Kiedyś bardzo lubiłem takie zabawy z muchami. Zamykałem muchę w pudełku od tiktaków i wpuszczałem gaz z zapalniczki, który działał jak narkoza. Można było robić z nią różne rzeczy ale nie za długo bo po kilku chwilach odzyskiwała przytomność. Nostalgia mnie złapała.
Lepiej poskorpionuj coś z bardziej rozbudowanym układem nerwowym...
Na początek proponuję własny żołądź. 😉
Oczywiście uprasza się o udokumentowanie eksperymentu na filmie i przekazanie do oceny naukowcom z Sadistic. 🙏🏻
Muszę Cię zaskoczyć, ale żołądź na penisie jest rodzaju żeńskiego. Tak jest, sam bym tego nie wymyślił 🤪