Jak pies zaatakuje to jedynie cios w nos, albo palec w oko.
Swoja droga mielismy kiedys takiego listonosza co jednym kopniakiem potrafi艂 takiego wiekszego burka za艂atwic. Po prostu mia艂 fach w nogach i zna艂 czu艂e punkty. Jeden kop i po psie, nie od razu czasami si臋 sztywnego z budy wyciaga艂o. W sumie ch艂op mia艂 racje jak m贸wi艂: " Ja mu do budy nie w艂azi艂em".
Dzi艣 oczywiscie by艂oby wielkie sranie, obro艅cy zwierzat, s膮dy, Kaczy艅ski by grzmia艂 z m贸wnicy. A w starych dobrych czasach bra艂o sie kolejnego burka i pilnowa艂o by go listonosz nie zdzieli艂 ponownie kopniakiem.
@Up Nie pogr膮偶aj sie...
A to ciekawe? Bo ja my艣l臋 jednak 偶e w "naszej kulturze" pies zawsze by艂 narz臋dziem do uzyskiwania jakiego艣 celu (polowanie, ochrona itp) i tak by艂 traktowany, nikt nigdy nie stawia艂 psa na r贸wni z cz艂owiekiem i nie nazywa艂 "cz艂onkiem rodziny" bo to s膮 fanaberie ostatnich kilkudziesieciu lat jak sie w dupach poprzewraca艂o. Pies ma s艂u偶y膰, dostaje za to 偶arcie i miejsce do spania. A rodzina @pazuzu pewnie od kundli wiele si臋 nie r贸偶ni dlatego tak 艂atwo mu te por贸wnania przychodz膮w naszej kulturze tak si臋 psiaka traktuje