a wystarczylo zeby mial przy sobie nozyk, scyzoryk lub co kolwiek
kiedy kazdy facet, kazdy dzieciak nosił "kosę" pokroił by barana na plasterki i po problemie
coz, same ciotexy i p🤬deczki w dzisiejszych czasach
Gwarantuję, że na miejscu tego gościa obsrałbyś gacie
He he patyczkiem go mizia. Trzeba było grubszego kija wziąć i wsadzić poziomo między rogi, jeden róg na górze patyka, drugi na dole. Dźwignię w górę i wyj🤬 sk🤬ysyna.
Dobrze baran zrobił, jakiś pedałek po lesie pop🤬la to mu rogi w dupsko wbić i tyle, kupie sobie barana do swojego lasu, bo mnie ci idioci na motorkach wk🤬iają a linek zastawiać nie będę.
mogl zostawic motor jak i tak juz z niego spadl,chwycic barana za rogi i na nim przebyc reszte drogi.ahoj przygodo! chyba ze mnie przybodá...rogami,bo roznie to bywa z baranami.