Wysłany:
Dzisiaj 9:27
, ID:
7062923
1
Zgłoś
Ja na takie okazje noszę ze sobą gaz na psy. Najpierw dostaje pies, później właściciel jak się sadzi. Kolega ma mniejszego psa 2 razy go zapakowały większe psy, poleciłem mu kupić gaz, kupił gaśnicę taką większą i bardzo sobie chwali. Nie ma sensu się szarpać, kopać drzeć.