Wysłany:
2012-10-12, 0:06
, ID:
1472842
1
Zgłoś
Proszę was do jasnej choinki zlitujcie się. Film z brzydkim kaczątkiem w przebraniu misia, który przytulał przypadkowych ludzi na ulicy, miał ten sam morał, za to lepsze wykonanie. Tutaj na całość zwyczajnie patrzeć nie mogę. Wchodzi w grę logika, bo dlaczego ogrowi nie spodobała się otyła Halinka czy Sharon z księgowości? Przecież ona także może robić na drutach kolorowe skarpety i mieć bilion innych ciekawych zainteresowań. Ale nie! On woli blondi w mini która nawet w windzie z nim nie chce jechać!! No proszę! Na końcu tak jak ktoś wspomniał i tak zostaną tylko przyjaciółmi. Albo zejdą się na chwilę a później ona zostawi go dla lalusia grającego w lokalnej garażówce a mu pozostanie tylko hejtowanie filmików z happy endem na sadisticu.