Wysłany:
2012-04-07, 19:33
, ID:
1073602
Zgłoś
W stanach taki kierowca autobusu byłby traktowany jak bohater nawet jakby trochę zniszczył autobus, żeby zatrzymać. A u nas by mu wlepili karę za olanie rozkładu jazdy, koszty naprawy, policja wlepiła kilka mandatów: za spowodowanie kolizji, za blokowanie pasa ruchu, narażenie pasażerów...