Wysłany:
2012-07-29, 18:19
, ID:
1298454
5
Zgłoś
Bloodwar, a od kiedy prawicowość oznacza religijność? Jak dla mnie prawica to USA w XIXw, Anglia, czyli jak najmniej rządu, jak najwięcej wolności ekonomicznej (np. 3% podatek). Nie podoba mi się także synteza patriotyzmu z religijnością, która jest według mnie grubą pomyłką i tworzy tylko podziały zamiast jednoczyć. Kościół bardzo sprytnie dokonał syntezy tych pojęć, stąd teraz rydzykowe oszołomstwo i inne tego typu wytwory plugawiące i ośmieszające patriotyzm.
Co do Hitlera, jak najbardziej był lewicowcem, jego środowisko było zafascynowane głębokim socjalizmem, szczególnie Goebbels o czym nie raz wspominał. Piszesz, że niemalże wszystkie partie miały elementy socjalizmu w programie- otóż to, bo wszystkie były lewicowe z Piłsudskim na czele. Żadna konserwatywna partia prawicowa- tylko nie w dzisiejszym rozumieniu, ale w rozumieniu np. ojców założycieli USA- nie miała wtedy wiele do powiedzenia.
Dzisiaj podział lewica-prawica został dokonany tylko względem obyczajowości, w polityce niestety obyczajowość jest na dalszym planie, najważniejsze są sprawy gospodarki i podejścia do wolności (ekonomicznej, osobitej i wypowiedzi). Prawica to biegun- max wolności, min państwa i podatków, lewica- min. wolności, kontrola wszystkiego przez państwo. Według tych kryteriów Hitler jak i inni władcy tamtych czasów byli lewakami.