Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
też mnie dupa boli, że mnie nie stać na taki sprzęt
>Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
Własnie mnie dziwi takie rozumowanie jak Twoje, wyobrażasz sobie żeby w tym momencie ustawiał on czas otwarcia migawki, wartość przysłony oraz moc lampy. Nic nie wiesz o fotografowaniu.
nie wydaje mi sie zeby to byl zawodowy. ja nie jestem zawodowcem, ale troche sporo pstrykam i jakbym byl na takiej imprezce to dekielek na poczatku zdejmuje i juz go nie nakladam az do konca dnia. zeby po prostu byc gotowym na strzal.
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
w lustrzankach za naście tysięcy nie ma trybu auto
"Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie."
Albo to syn ciotki szwagra stryjecznej siostry właściciela gazety po zaocznej, korespondencyjnej, wieczorowej zawodówce o kierunku masar (ew. rzeźnik). Sorki za cudzysłów, ale nie znam komend, a nie chce mi się teraz szukać.