Np. jak byłem w Serbii to tam weganie i bezglutenowcy mają przesrane. Moja koleżanka, która właśnie jest weganką i w ogóle gluten off, to biedaczka aż mdlała z głodu
A ja zajadałem się jagnięciną, kiełbaskami wieprzowymi cevapi, przepysznym wypiekanym chlebusiem i oczywiście popijałem to wszystko rakiją.
Także, jak coś wpadać do Serbii.