Wysłany:
2016-11-04, 13:14
, ID:
4741257
1
Zgłoś
conderus, Widzę, że wśród nas jest drugi Niki Lauda! Zaszczyt po prostu pisać z takim mistrzem kierownicy.
Pamiętaj jedno- nawet tak genialnym kierowcom jak Ty zdarzają się wypadki. Rozważ sobie czy warto ryzykować, bo może masz dla kogo żyć (żona, dzieci itd). To właśnie takich cwaniaczków jak Ty najczęściej wycinamy z wypasionych "beemek" i na desce ortopedycznej przekazujemy ratownikom (o ile jeszcze żyją).
Fakt- ludzie są często niezdecydowani, ale wolę na drodze ciotę niż narwańca, który siedzi mi na zderzaku, mruga światłami, trąbi czy wpycha się przed maskę, bo musi wyprzedzić mimo jadących pojazdów z przeciwnej strony a później nie ma gdzie zjechać.