Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
-Małgosiu, co to za wzór?
-To jest... No, mam to na końcu języka....
-Dziecko, wypluj to szybko! -mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy...
Warszawska Praga, komisyjny egzamin ustny z biologii. Nauczyciel zwraca się do uczennicy:
-Aniu, głupia p🤬do! Wymień co wchodzi w skład męskich genitaliów.
-Wueeem, ałe mam to na końcu języka.
-Eh, np. PENIS...
-Z ust mi to pan wyjął.
-Oraz JĄDRA...
-Również obiło mi się o uszy.