właśnie wyszedłem z pierwszej od 7 lat wizyty w swojej lokalnej przychodni i chyba wiem co czuł ten gepard.
udało mi się samemu upolować "Termin", już się ślinie, że w końcu ogarnę co mam, będzie gitara.
Wchodzę dziarskim krokiem do budynku, widzę rejestrację na horyzoncie i... opada mnie sfora starych bab w kolejce. Ale ja tu stałam, ale Wiesia mi trzyma to miejsce, ale ja tylko zapytać, ale co pan młody tu stoisz, to miejsce dla nas, starych. I wisienka na torcie- 3 co się kłócą z rejestracją przede mną, bo znają lepiej procedury/nie będą czekać/one kiedyś to inaczej załatwiły/one z kierownikiem chcą.
53 minuty psu w dupę.
Ale jest, moja kolej, opędziłem się. I rejestracja mnei pokonała. Najpierw przed nosem odebrała mi telefon i czekałem, 12 minut, potem dłudość buta i fiuta do dokumentacji, potem op🤬l, że długość buta w cm a fiuta w mm. Potem ale "pan u nas nie jest zarejestrowany", :nooo tak, 7 lat temu mieszkałem gdzie indziej, dlatego przeszedłem do rejestracji przed wizytą u lekarza".
I po 21 minutach przed okienkiem, kiedy oznajmiła, że musi zadzwonić do starej przychodni, gdzie byłem zarejestrowany 7 lat temu uznałem po męsku, p🤬le- nie robię.
Rozumem Cię gepardzie.
c🤬ja pocisnąłeś, gdyby admin nie usunął to świadectwo by było. Koleś pierwszy post wstawiam a ty k🤬a nabuzowany i oczekujący akcji odrazu bo tym żyjesz, chwilową dopaminą . Szok zobaczył filmik co za mało krwi było i za wolno się działo i k🤬a nerwicy dostał, jak pies nagle z dupy gryzie bo oczekiwanej dopaminy nie dostał. Ach te instynkty nad świadomym działaniem. Ale racja taka że lajtowe filmiczki, miałem wątpliwości żeby dawać ale dałem tak se, ale dla ciebie to nie takie se tylko kwestia życia i śmierci bo chwilowa dopamina to jedyne co cię trzyma. Psie, nie zgrywaj chojraka, to ja ci na koniec dojechałem co muszę zaznaczyć hehe. 🤪😙
PS. Mam nadzieje że tego admin już nie usunie.
PSSSSSSS. Niesamowita sprawa że poprawiłeś się przy mololku
psssssssssssss. tgeo nawet nie oglądałem więc nie wiadziałem że takie nudne zazwyczaj więcej się dzieje. wiec tak przyznaje racje atencjusz jestem a te że zrównoważyłeś mnie z mololkiem.... achh koleś... no nic, nie pozdrawiam a może tak, zależy jak odpowiesz.