@Thunderdome, wtf? Nie pamiętam, bym się aż tak na treningu schlał, by słuchać Biebera i poznać kogoś o kim teraz nic nie wiem. Chociaż. Pamiętam trening gdzie obaliliśmy 2 winiacze (albo jakoś tak) i jakiś żul przyszedł się podzielić z nami swoim i dopić naszego. I fakt, że grał z komórki ten debili, bo dziewczynki go zapodały

Żulu co dzielił się winiaczami i podpijał nasze, to ty?